Kiszona marchewka

Pomysł na kiszoną marchewkę był kolejnym po ukiszeniu kilogramów ogórków, zwykłych i małosolnych, barszczu kiszonego, zakwasu na żurek, kiszonego kalafiora i rzodkiewki. Uwielbiam marchewkę pod każdą postacią, stąd doszłam do wniosku, że ukiszona też nie może być zła. Powiem Wam, że kiszenie jest bardzo proste i nie ma nie go co bać, nawet jeśli nigdy tego nie robiliście. Praktycznie nie ma szans żeby się nie udało, o ile zrobicie wszystko jak w przepisie. Oczywiście ważny jest sam produkt, miałam kilka razy taką sytuację, że ogórki z dużą ilością sztucznych nawozów niestety nie ukisiły się tak, jak powinny, były miękkie i po prostu niesmaczne. W miarę możliwości kupujcie więc warzywa i owoce na bazarkach, od wujka ze wsi, który sam je uprawia i je :) lub z kooperatyw spożywczych, nie jest to większy wydatek, a na pewno się opłaca. W końcu nasze zdrowie jest bezcenne :)

SKŁADNIKI
→ 3 sporej wielkości marchewki
→ 2 ząbki czosnku
→ 3 plastry imbiru 
→ 1 łyżeczka kolendry w ziarnach
→ 1 łyżeczka gorczycy 
→ 1 liść laurowy
→ 3 ziarna ziela angielskiego 
→ SOLANKA: płaska łyżka soli na 1/2 litra wody (w sumie potrzebujemy ok 1,5 litra wody i 3 łyżki soli), można dodać też 2-3 łyżki wody spod ogórków kiszonych czy kapusty kiszonej aby przyspieszyć proces kiszenia. Co do soli jak używam do kiszenia tylko różowej, himalajskiej.

WYKONANIE
Marchew obierz i potnij na wąskie paski przy pomocy obieraczki. Ułóż w szklanym, czystym słoju, dodaj czosnek, imbir, kolendrę, gorczycę, liść laurowy i ziele angielskie. Następnie zalej wodą z solą (dobrze żeby sól się rozpuściła)- WAŻNE: woda nie może być gorąca, ma być letnia lub zimna. Następnie słój nakryj gazą lub inną szmatką, ale nie zakręcaj go, gdyż ma się tam dostawać powietrze. Słój ma być w temperaturze pokojowej, niekoniecznie na słońcu. Po 3 dniach można marchewkę próbować, a po 5-7 będzie już na pewno ukiszona. Ja używam ją albo samą do jedzenia jako przekąskę, albo daję na chleb np z hummusem. UWAGA: po maksymalnie 7 dniach kiszenia trzeba odlać wodę z kiszenia , a słój z marchewką lub marchewkę w innym pojemniku włożyć do lodówki. Marchewka jest dobra do jedzenia maksymalnie tydzień po ukiszeniu. 


❤️SMACZNEGO❤️




Komentarze