Pieczone bataty z hummusem i pesto kolendrowym

Powiem Wam szczerze, że nigdy za batatami nie przepadałam. Słodki ziemniak, do tego jego konsystencja po ugotowaniu jakoś do mnie nie przemówiły. Aż do tego momentu. Batat to taki ziemniak pochodzący z Ameryki Południowej, szybciej się gotuje niż tradycyjny ziemniak, ale za to ma niski indeks glikemiczny po ugotowaniu. Ziemniaki mają bardzo wysoki IG i dlatego zaraz po ugotowaniu czy upieczeniu nie mogą ich jeść osoby z insulinoopornością czy odchudzające się. Trzeba odczekać 1 dzień zanim zjemy ugotowane ziemniaki. A batata możemy jeść spokojnie zaraz po obróbce termicznej ;) Do tego zawiera likopen i luteinę, jest polecany dla osób z chorobami serca i poprawia wzrok.
To danie jest mega pyszne i sycące, dla osób, które nie lubią kolendry z jakiś powodów lub jej nie mają, można zrobić pesto z natki pietruszki.
SKŁADNIKI
dla 2 osób
→ 3 większe bataty 
→ po łyżeczce mielonej kolendry i kminu rzymskiego, sól, pieprz
→ odrobina/ szczypta ostrej papryki/ chili, może być świeża czy mielona
→ 3-4 łyżki oliwy (najlepsza z pierwszego tłoczenia, polecam oliwy włoskie)
→ pasta hummus z cieciorki (przepis będzie tutaj), polecam też gotowy hummus z Lidla, jest bardzo smaczny
→ kolendra (pęczek)
→ 1 ząbek startego czosnku 
→ 4 łyżki oliwy 
→ 1 łyżka soku z cytryny lub limonki 
WYKONANIE:
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, wkładamy do niego bataty pokrojone na ćwiartki i natarte przyprawami oraz oliwą, Pieczemy ok 40 min. W tym czasie robimy pesto, miksując kolendrę z oliwą, czosnkiem i cytryną. Wyjmujemy bataty z piekarnika, układamy je na hummusie i polewamy pesto z kolendry.

🧡SMACZNEGO🧡


Komentarze