Vegan butter chicken

 No i to jest danie na miarę ambitnego weganina :) Wiem, że vegan chicken brzmi śmiesznie, ale na swoje usprawiedliwienie powiem tylko, że to danie smakuje prawie tak samo jak oryginał z kurczakiem. Moja tęsknota za tym hinduskim daniem została w pełni zaspokojona. I na pewno będę powtarzała ten przepis. Co prawda niektórzy mówią, że soja niezdrowa, bo estrogeny, bo inne hormony. A ja się pytam czy lepszy jest kurczak nafaszerowany chemią i antybiotykami? Nie jestem w tej kwestii ortodoksyjna, ale nie uważam, aby w soji jedzonej raz na 2 czy 3 tygodnie było coś złego. 



SKŁADNIKI:

dla 4 osób
→ kotlety sojowe 100g
→ bulion do gotowania

MARYNATA
→ mleko kokosowe 1/2 puszki
→ sok z cytryny 1 łyżka
→ 2 ząbki czosnku
→ 2 cm imbiru startego
→ 1 łyżka przyprawy garam masala
→ 2 łyżeczki curry
→ sól i pieprz do smaku

SOS
→1 cebula
→1 łyżka garam masala
→ 2 łyżeczki curry
→ 2 łyżeczki cukru trzcinowego
→250 ml passaty pomidorowej np z puszki
→ 200 ml mleka kokosowego (1/2 puszki)
→ sól i pieprz



WYKONANIE:

Kotlety sojowe lub takie małe kawałki gotujemy w bulionie. Cedzimy, studzimy. Bulion można wykorzystać na dowolną zupę. Robimy marynatę- mieszamy wszystkie składniki, zarówno czosnek, jaki imbir mają być starte.Do marynaty dajemy kawałki kotletów sojowych. Jak są duże, to wcześniej je kroimy na około 5 cm kawałki.Wsadzamy na ok 4-6h do lodówki. Przygotowujemy sos: podsmażamy pokrojoną cebulę, wlewamy passatę i mleko kokosowe oraz przyprawy. Mieszamy i krótko gotujemy. Studzimy, a potem miksujemy. Zamarynowaną soję wrzucamy na rozgrzany olej na głębokiej patelni, smażymy na dużym ogniu, aż się zarumieni. Wtedy dodajemy zmiksowany sos i gotujemy na małym ogniu jeszczde ok 5 minut. Podajemy z ryżem basmati i świeżą kolendrą.

🍛SMACZNEGO🍛


Komentarze